Cholernie sie cieszę, że wszystko tak się potoczyło. Najciekawszym doswiadczeniem jest chyba to, kiedy powinno byc smutno, a czuje sie ulgę, ulgę jak od największego ciężaru, ulgę od wszystkich udręk, złych wspomnień- że już nigdy nie będziemy musieli z nimi walczyc. To cudowne uczucie kiedy już po wszystkim patrzysz z perspektywy czasu i wiesz, że dobrze się stało, że wszystko potoczyło się nawet lepiej niż sobie przypuszałas we snach. Czasami mam wrażenie, że mamy nad sobą dobrego stróża, który zawsze nam pomaga i cokolwiek złego się dzieje- dzieje się by było pozniej lepiej, a nawet najlepiej.
Teraz jest najlepiej. Czuje że żyje, mogę wszystko, mogę wszystko zostawić- od tak, ale nie chce, nie chce niczego zostawiać co mam teraz. A czuję że mam naprawde wiele, albo przynajmniej zaczynam mieć. Najlepszy czas, najlepszy. W koncu nie chce zostawiać czegos przez wzgląd na swoje uczucia, a nie na uczucia innych, przyzwyczajenia czy to że '' miało byc na zawsze''
I'm alive again more alive than i have been in my whole entire life
Inni użytkownicy: essycmgtopskiisho71asysta16phonklovarek8820kdapilevenmagjas02janek439
Inni zdjęcia: I koniec weekendu patusiax395Jedyna matka mojego dziecka mnilchasKupić se. :-) ezekh114Z nauki jazdy. ezekh114"Ukąsiła misia pszczoła. ezekh114La sieste. ezekh114Aż tyłek boli. ezekh114Róże wswieciezdjecAloha rezzouMiło wrocic martawinkel