ah jo obudziłam się dziś z nadzieją, że to wkońcu piątek, a tu co? patrze na telefon i k*źwa czwartek (jak na złość) Masakrejszyn normalnie
na zdjęciu w garażu, gdzieś tam obok ojcieć torbe mi naprawia hłeh
szafki nam w szkole sprawdzali i mam nadzieję, że naszą(ja, Bobuś, Madzik) też już zdążyli bo sem ze Bobuśiem załyżyłyśmy linke na prznie dla beki Madzik nic jeszcze nie wie (pewnie ją ściągnie)
a jeżeli chodzi o linke to wszystko przez w-f, bo jak sobie raz nad jezioro szliśmy biegać to sie nam trampki i skarpetki troche z moczyły od trawy a Bobuś oczywiście zdjęła skarpetki i zawiesiła nawieszakach (całe szczęście nie na moim) a taka jedna akurat obok naszej szafki sprinta dała
(ciekawe dlaczego) żartowałyśmy, że powinnyśmy sobie linke powiesić na przyszłość nudziło nam się dziś więc zrobiłyśmy papierową skarpetę i przyczepiłyśmy ją na sznurek zataśmowany do ścieanek naszej szafki OMG z kim ja do szkoły chodze ale i tak ich kocham
beka he obija mam na stare lata
buziaczki
papa