http://www.photoblog.pl/wampirzyca199/128233128/nina.html
opowiadanie część 18
19
Damon wniósł Elenę na rękach do domu. Położył ją na kanapie w salonie. Słysząc całe zajście Stefan zbiegł na dół
-To wszystko przez ciebie! (Wykrzyczał mu w oczy Damon)
-Co się stało?
-To wszystko przez tą twoją kochankę. Podała jej swoją krew a potem zabiła! Nie mogę nie mogę nic zrobić. Ona podała jej krew będzie wampirem rozumiesz?!Przez ze mnie skrzywdziła niczego winą osobę. Z którą połączyła mnie prawdziwa i pierwsza miłość mojego życia.
-Damon!
-Nie mów nic! Zdradziłeś mnie, zraniłeś własnego brata!
-Elena! (Powiedział Damon)
-Damon! Stefan!
-Nic nie mów! Oszczędzaj siły.
-Co się stało?(Zapytała zdenerwowana Elena)
-Eleno! To wszystko moja wina. Stajesz się wampirem, dlatego że Katerina ciebie zabiła. Musisz wypić krew!
-Nie mogę nie chce!
-Nie możesz odejść. Ja tego nie przeżyje. Eleno nie możesz mnie zostawić. Proszę
-Damon nie chcę kocham cię, ale nie chcę zabijać nie chcę. Kocham Cię, ale nie mogę tego zrobić
-Eleno proszę, pomyśl o Jenie, Jeremi o przyjaciółkach. Nie będziesz musiała zabijać.
-Damon!
-Słabniesz musisz to zrobić. Proszę!
-Dobrze, nie mogę ich tak zostawić nie mogę zostawić ciebie.Za bardzo was kocham nie mogę!
-Stefan przynieś krew! (Rzucił pośpiesznie Damon)
Po chwili Stefan stał już przed nimi z małymi woreczkami krwi. Podał woreczek Damonowi a on przekazał go Elenie. Ona dość długo wpatrywała się w zawartość opakowania, po czym otworzyła korek i zaciągnęła się. Z pierwszym łykiem paliło ją w ustach w przełyku. Jej ciało rozgrzało się do czerwoności. A w głowie nastąpiła ulga. Przeszedł ją ostry ból kości, który próbowała pokonać z krzykiem. Czuła jakby zęby rosły, wyrastały na nowo. Wzięła drugie opakowanie i z każdym następnym łykiem odpływała. Nie czuła już bólu a ciepło, które czuła w środku było przyjemne. Po opróżnieniu opakowania upadła.