Wiem, że nie wyraźne, ale nie miałam rutinoscorbinu a z resztą fotoblog i tak robi swoje ze zdjęciami.
Przeżyłam dzisiaj masakrę, gdyż nie poinformowano mnie, że dzień wyjazdu do kina przesunął się o jeden dzień i będzie jutro. Ja jak zwykle z zacieszem na twarzy podąrzałam do szkoły z lekką torebką jedynie z aparatem fotograficznym a tu Kasia Katarzyna mówi, że kino jest jutro a przede mną 6 lekcji. Oł maj gad. Pomyślałam.
Ale nie było tak źle. Wystarczy tylko przepisać.
A Kristofer jest we wszystkim dobry i mnie to denerwuje -.-
W poniedziałek z kabanem konwersowałam i napierdem. Chociaż on to tylko się ze mną sprzeczył, że Carlos Santana jest najlepszym gitarzystą świata.
A napierd powiedział swoje jakieś zmutowane nazwisko xD
Zaczęłam być szczęśliwa mając w okoł siebie tylu ludzi, którzy lubią mnie mimo moich okropnych wad, nie do zniesienia.
Kocham Was =*
"W strzępach swego mózgu, składałeś swoje myśli
Patrzyłam jak walczysz, ból Ci twarz wykrzywił
A może tylko, próbowałeś się uśmiechnąc
Pójdziemy tam, skąd już się nie wraca
Pójdziemy tam, skąd już się nie wraca
Czy chcesz,
powiedz mi
Spakowałeś swoje grzechy, powiedziałeś, że chcesz iść
Patrzyłam jak dłonią, wycierałeś swoje łzy
A może tylko, zasłonić chciałeś twarz? "
To śpiewa kolo ale ja przerobiłam na dziewczęcą wersje xP
The Bill- Ty i ja < 3