Okropny dzień nic mi sie nie udało, jadłam jak idiotka, nie wiem czy kiedykolwiek uda mi się ogarnąć.
Dziś kolega powiedział mi, że powinnam zostać modelka, hahaha, co wódka robi z ludźmi xd
Chcę na bezludną wyspę, marzę o domku z wielka biblioteka, z pięknym widokiem z okna, w nocy mogłabym podziwiać niebo, leżeć tak w nieskończoność, do tego jakieś ognisko. Kocham to połaczenie, ogień i gwiazdy. W takim miejscu mogłabym żyć, bez nikogo, bez całego zła i syfu, który mnie otacza. W ciszy zakłucanej tylko przez ukachaną muzykę. Dajcie mi to i już nie bede chciała się zabić, moge żyć dla was, ale bez was. Potrzebuje wolności, życie jest takie wymagajace.
Nie pasuję do tego świata.