1.

Zacznę na nowo. Ostatnio się nie udało, ale teraz jest lepiej.

Od prawie 3 miesięcy udaje mi się prawie codziennie ćwiczyć i nie jeść po 18. Nie są to jakieś mega ćwiczenia i efektów nie ma prawie żadnych, ale teraz się ogarnę, postaram robić coś wiecej i przede wszystkim ogarnę to co jem, bo nic nie daje jedzenie do 18 kiedy je sie mnóstwo słodyczy. To jest mój najwiekszy problem :(

Może jakaś motwacja się znajdzie. Do wakacji, a raczej do końca matur, bo w tym roku kończe rok szkolny szybciej chce stanąć przed lustrem i swierdzić, ze podoba mi się to co widzę ;)

Czuje, ze jak teraz czegoś nie zrobię to zwariuję do końca, a jako że ostatnio mój kontakt z ludżmi, nawet najbliższą przyjaciółka jest tak beznadziejny, że chce sie płakać i nic wiecej to postanowiłam, że będę sobie pisać tutaj, żeby w jakikolwiek sposób móc uzewnętrznić to wszystko co mi w glowie siedzi.

Jutro rano się zważę i zmierzę, żeby wiedzieć z czym zaczynam.

Tak poza tym pani na zdjeciu, marzenie <3

M.