ZNÓW NIE JEST OK.
Czemu jak wszystko się układa nagle się jebie?
Niby było ok. Było tak jak chciałam.
Ale ktoś się nie potrafi wyrazić i psuje moje nastawienie do świata.
Do tego ostatni tydzień to katorga... cały czas źle się czuję.
Teraz te wszytkie z dupy wyjęte badania... Morfologia, neurolog.
Dzisiaj pobieranie krwi, lekarz. Po co to komu?
Totalnie bez sensu...