Zakochałem się!!!
W niebieskim kocie. To już drugi niebieski kot w moim życiu.
To już czwarty miesiąc tej instalacji. Mam serdecznie dość. Końca nie widać. Przez 90% czasu w ciągu ostatnich 14 miesięcy byłem w delegacji. Nadal jestem. Zaliczyłem więcej noclegów, niż przez całe życie. Fajnych i niefajnych. W domu jestem gościem, dwa dni tygodniowo. Co prawda hajs się zgadza, ale chcę już być na miejscu. Nie żyć na walizkach. Chociaż ostatnie 2 tygodnie, spędzone samotnie w nadmorskim apartamencie były ok. Lubię to miejsce. Jest jak mój drugi dom. Tyle miesięcy tutaj spędziłem... Czuję się zupełnie jak u siebie.
Jeszcze tydzień do wyjazdu. Nie lubię świąt, ale dawno już nie byłem na święta na kujawach. W końcu odpocznę dłużej, niż tylko przez weekend. Może w końcu ruszę jedną z nowych książek. Chociaż szczerze to wolałbym całymi dniami oglądać Cartoon Network. To tak apropos mojej nowej miłości.
Szkoda, że miłość do aut i kreskówek to jedyna, która mnie spotyka...
Może kiedyś. W następnym życiu...