chujowo ale stabilnie

(Na zdjęciu ORP "Toruń", stacjonujący w Porcie Wojennym w Świnoujściu. Nie jest to do końca legalne zdjęcie. Chyba nawet całkowicie kurwa nielegalne, tak że nie rozpowiadajcie. Najwyżej dostanę wyrok za szpiegostwo, a chuj tam.)

Dostaliśmy nowe wspaniałe zlecenie! W Porcie Wojennym w Świnoujściu. Mamy zleceniodawcę idiotę i jego przydupasa, który jednak wykazuje oznaki inteligencji. Wszystko kurwa tajne. Telefon do skrytki, koryt kablowych nie otworzysz, bo MILWAN w środku i prokurator na karku. Ludzie muszą plombować biura na koniec pracy. Codziennie. Ba! - nawet przy każdym wyjściu powyżej iluś tam minut muszą PLOMBOWAĆ KURWA DRZWI DO SWOJEGO BIURA. Termin goni, ale wojsko ma wyjebane, w tygodniu do 15.30 potem ewakuacja, w piątek do 13. Co drugi dzień jakieś syreny wyją, ktoś gdzieś napierdala z karabinu, a idź pan w chuj z taką robotą. Ciągle pod strażą, wszędzie czerwone naklejki "ZASTRZEŻONE". Wszędzie, na monitorach, na telefonach, na szafach, wszędzie. Niby się uśmiechają, niby są mili, ale każdy nosi giwerę pod bokiem i nie myślcie, że się będzie zastanawiał. To jest kurwa wojsko, a nie ZHP. Już raz koledzy mieli do czynienia z żandarmerią, więc nie ma żartów.

-

"a jak w waszym żuciy prywatnym?"

Chujowo. Ale stabilnie.