Gdy siedziałam przed TV nagle do domu wbiegła moje przyjaciółka Margaret.
Opowiedziała mi o tym, jak to Damian przyszedł na plażę mówiąc jej, że ma wyjechać i że jeżeli tego nie zrobi jest skończona.
Zaczęło we mnie buzować ze złości, ale postanowiłam nie dołować jeszcze bardziej Margaret.
Moja przyjaciółka powiedziała, że widziała Maksa z jakąś dziewczyną.
Na pewno ma na myśli jego kuzynkę, która mieszka w Paryżu. Miła rudowłosa nastolatka Anne.
Poszłyśmy z Margaret po słodycze i piwo. Spędziłyśmy cały wieczór przed telewizorem wtultając się w siebie.
Kochałam tą wariatkę jak siostrę. Gdy obudziłam się rano i zjadłam śniadanie wraz
z Maksem i Margaret zauważyłam jej walizki w przedpokoju. Zaczęłam krzyczeć i wszystko rozpakowywać.
Zagroziłam jej, że jeżeli wyjedzie to będzie koniec naszej przyjaźni.
Nie chciałam tego robić, ale musiałam zarezykować. Ona nie mogła wyjechać. Szybko się ubrałam i poszłam
do apartamentu Damiana. Z wściekłością waliłam dłonią w drzwi. Kiedy go zobaczyłam
wcisnęłam się do salonu popychając go na podłogę. Powiedziałam mu, żeby dał sobie spokój a tymbardziej nam.
-Jeżeli chcesz to mogę wynająć ci nawet najeskluzywniejsze dziwki w całym Paryżu, ale do cholery daj nam w końcu święty spokój! - wykrzyknęłam policzkując go.
Zabrałam swoją torebkę i wyszłam z jego domu. Gdy szłam powoli do naszego hotelu zauważyłam
dziewczyną wybiegającą w samej bieliźnie z jego apartamentu. Zaśmiałam się
ironicznie po czym przyśpieszyłam kroku śpiesząc się do Margaret.
Od autorki:
Mam dzisiaj wenę, to dobrze! :-)
Jak podoba się Wam nowy wygląd mojego fotobloga? Zmieniłam z miętowego na fioletowy :-*
Damian - @bieberthird.
Margaret - @forthers.
W porządku, mam do oddania konto na fotoblogu, z 2 tygodniowym PRO, jest ktoś może zainteresowany? <3
Konto nosi nazwę rapppers.
Ps. Jeżeli czytacie kotki, to prosiłabym Was, abyście klikali "FAJNE". Chciałabym wiedzieć ile osób
czyta to opowiadanie. Bardzo dziękuję! <3
+ Piszcie pod poprzednią kociaki.
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika vortable.