Minęło kilka dni dzięki którym zdążyłam się uspokoić i opanować wszystkie nerwy.
Kiedy czytałam książkę usłyszałam dźwięk telefonu. Odebrałam, a w słuchawce usłyszałam głos Margaret. Była tak szczęśliwa. Oznajmiła, że wraca do Paryża i będzie na miejscu późnym południem. Uśmiechnęłam
się do siebie po czym rozłączyłam się i poszłam na zakupy. Powiedziałam wszystko
Maksowi. Ten cały w skowronkach został w domu.
Poszłam do centrum Paryża. Zrobiłam jakieś zakupy, pochodziłam po galerii i wróciłam do domu.
Kiedy doszłam do drzwi zauważyłam Damiana, który właśnie kończył rozmowę z Margaret.
Pocałowałam ją w policzek i zapytałam ucieszona Damiana:
-Czego chcesz? - oznajmiłam. -No proszę, cnotka Sara się odezwała.
Zaśmiałam się przybliżając się do niego i mówiąc mu prosto w oczy: -Szczerze? Wolę być cnotką niż męską dziwką.
Uśmiechając się szyderczo zamknęłam Damianowi drzwi przed nosem i rzuciłam się na szyję Margaret.
Od autorki:
Ale się dzisiaj najdłam! :-(
Zrzucę wszystko na Mazurach, będzie dużo chodzenie, dzisiaj zaniedbałam moją dietę.
Ważę 58 a chcę ważyć 52 czy wzroście 168/9 cm :-*
Cieszę się, że przynajmniej wchodzę w rozmiar S, a M są na mnie luźne.
Damian - @bieberthird.
Margaret - @forthers.
W porządku, mam do oddania konto na fotoblogu, z 2 tygodniowym PRO, jest ktoś może zainteresowany? <3
Konto nosi nazwę rapppers.
Ps. Jeżeli czytacie kotki, to prosiłabym Was, abyście klikali "FAJNE". Chciałabym wiedzieć ile osób
czyta to opowiadanie. Bardzo dziękuję! <3
+ Piszcie pod poprzednią kwiatuszki.
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika vortable.