Czokołaj

Ummmm! 6 grudnia sniegu ne bede!

Dzieci moje kochane, Mikolaj to moze i chce wam dac prezenty, ale gdyby nie sanki, to jedynym prezentem bylaby wasza gola dupa w lustrze.

Chwała sankom! <wszyscy: chwała, chwała, chwała>

Dzis troche z innej pizdy temat. Filantropem nie jestem, chociaz staram sie jak moge. Nigdy nie wspieralem Owsiaka i Czerwonego Krzyza, bo to dwa najbardziej klamliwe symbole tzw dobroczynnosci "bezinteresownej". 

Owsiak otacza sie od poczatku wolontariuszami a sam, zgarnia tyle by miec na dobra fure i utrzymanie rodziny. 

Przystanek Wyrzygdupstok ponoc organizuje z odsetek od zebranej kasy WOSP, i to niby sprawia, ze moze robic z ta kasa co chce, wiec wpadl na pomysl by wydac pare baniek na fest dziekczynienia ku chwale naklejkowych wolontariuszy. 

Owsiak, chcesz im podziekowac, to im zaplac. Poza tym ile jest na tej ćpunbibie wolontariuszy, ktorzy trzymali na miescie te pstrokate pudelka z dziurą? Moze z 10% z 700tys łbow. Wkurwia mnie koles tez swoim ego: to moj festiwal, ja tu rzadze, ja wybieram etc. nazywam to syndromem Wałęsy, ktory też żyje w przekonaniu, ze sam obalił komunizm. 

Czerwony krzyż. Banda menagerow, ktorzy inwestują nawet ciuchami ze zbiorek, tak by przyniosło to korzyść finansową, sprzedaja wszystkie ciuchy na przemial firmom produkujacym m.in. tapicerke samochodową a po segregacji, markowe szmaty hurtowniom odziezy uzywanej. Rozpierdala mnie ckliwosc bab, ktore ciuchy ukladaja w kostke, glaszcza, wkladajac je do kontenerow w przekonaniu, ze ktos te ciuchy bedzie nosic. 

Fakt jest taki, ze czerwonych, interesuje tylko gotowka lub rzeczy, ktore mozna poddac recyklingowi, bowiem recykling=kasa kasa kasa. Wiem cos o tym, bo niejednokrotnie chcielismy przekazac rozne dobra konkretnym ludziom, jednak czerowoni odmowili posrednictwa, twierdzac ze nie sa w stanie logistycznie zapanowac nad czyms takim jak "bezposrednia pomoc, konkretnym rodzinom". 

Po co o tym pisze?  Powstalo cos naprawde fajnego. Inicjatywa strony: 

www.szlachetnapaczka.pl

Samemu mozesz wybrac osobe/rodzine, ktorej podarujesz co tylko masz na zbyciu. Koniec z posredniczącymi chujami! 

Osobiscie wybieram glownie osoby starsze/samotne. Nigdy nie wzruszal mnie los rodzin wielodzietnych. Gdy widze babe bez włosów z 10 bachorami, ktore siedza na zaspermionej od ruchania wersalce w malej kawalerce to odruchowo szukam siekiery. Jesli nie masz kasy, to nie stac cie nawet na jedno dziecko i koniec,...a jak ktos sobie wypierdoli w szałasie siodemke dzieci, to co mam mu kurwa powiedziec? Unimil sobie zycie, ciulu glupi? Pozniej patrzysz na programy, w ktorych wpierdalaja kartofle rękami i masz sie zlitowac, bo dwojka durni zaczęła odreagowywać brak telewizora, dupieniem.

Ja paczke juz zrobilem. Wybralem jak zwykle samotną, starszą osobe. 

Ale by byc sprawiedliwym..troche mi tez odpierdolilo, bo kupuje czekolady z orzechami osobom starszym, ktore zazwyczaj pewnie nie maja już zębów. BUT zawsze mogą cyckać, zas wyplute orzechy sprzedac Czerwonym, pewnie zainwestuja w bakalie.

Robcie paczki!

p.s. Sto lot Władziu!