Wczoraj był anioł dzisiaj diabeł ...tym razem fotograf to Nathan Quin również super fotograf
Ta sama sesja lecz inny strój jak widać
Hmm dzień ...można powiedzieć nie najgorszy.... nawet można powiedzieć że dobry..
Lecz noc...hmm koszmary mnie obudziły o 6 rano zasnełam i miałam plątaninę snów w jednym..
Raz byłam tu nagle tu ..działo się to a zaraz co innego ...dziwne ...
Mój jedyny i nie powtarzalny partner życiowy którego znacie nie tylko z niektórych wpisów ... Rafi przechodzi codziennie samego siebie...Nie raz pozytywnie nie raz negatywnie...ale zawsze do przodu.
Hmm pozatym zaczynam czytać kilka ciekawych książek postanowiłam znaleść na to więcej czasu bo kiedyś potrafiłam czytać i czytać nie ważne co robiłam a ostatnio w ogóle jakoś nie miałam na to czasu a raczej robiłam nie raz rzeczy które nie były tak konieczne...zamiast poczytać sobię dobrą książke...więc teraz chwila dla mnie
Jak wpadne na coś jeszczę do napisania to może jeszcze dzisiaj napiszę narazie jestem po domowym spa i idę zrelaksować się przy ksiażce i kubku gorącej herbaty ...
Dobranoc wszytskim marzycielom...wygranym i przegranym... szczęśliwym i smutnym samotnym i nie samotnym... niech sny przeniosą was w miejsca gdzie jesteście kim tylko chcecie...
Helonim
MonteCarlo
Bachoń
GenVerka
Grikola