Ciekawe czy to wszystko ma jakikolwiek sens? Życie, przyjaźnie, miłość, nadzieja, wiara?
Liczysz na kogoś a on zawodzi, wierzysz w coś a to się okazuje jedną wielką fikcją, kochasz kogoś ale bez wzajemności a na końcu swojej drogi okazuje się że jesteś niesamowicie naiwny i właściwie głupi. Umierasz w żalu i niewiedzy.
Mam dziś nastrój na wielkie przemyślenia. Coś czuję że nie pouczę się do tego sprawdzianu z chemii. :c
~Nigdy nie dziel znajomych na tych biednych i bogatych bo nikt nie ma wpływu na to z jakiej pochodzi chaty.~