Zdjęcie z Brukarni, bo innego nie miałam, ale i tak je lobię. :)
Pełnoprawna studentka Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie, samotnik z wyboru, chociaż czasami nie, od dziś, od 21.05, przez 2 miesiące i 10 dni-pracowniczka hali produkcyjnej cebulek do kwiatów gdzieś na wypiździejewie w Holandii.
Czy się ciesze? Chyba jakoś nie, pierwsza reakcja-płacz. Wiem, że to jakaś przygoda, doświadczenie nowe i zarobiona kasa, której w Polsce bym nie zarobiła.
Wiem, że nie będę uczestnikiem wielu ciekawych zdarzeń, wyjazdów, ale cóż, takie życie...
Zero entuzjazmu, pozytywnych, czy negatywnych emocji. Jakoś tak dziwnie.
I wiecie co? Będę tęsknić jak nigdy!