Dla własnych zasad, nie podważać niczego. Żadnych ulg, liczy się tylko to co wykształciło się wewnątrz na przestrzeni młodzieńczych lat, okresu pierwszych załamań i radości. Docenianie niektórych rzeczy, wbrew innym. Nienawiść do okreslonych zachowań, wbrew opini innych, wbrew innch : "smiać się, czy płakać". Najważniejsze ja i moje, własne zasady. Zasady nie do podważenia. Męczyć innych, ze świadomością posiadania nad nimi władzy. Władzy nie do podważenia. Brak dyskusji, porozumień. Twierdzenie innym, że jest w porządku, nie ma sprawy. Wewnętrzna nienawiść.
Sztuczność. Ukrywanie się za plastikiem. Za morałami nie widocznymi dla innych, nie zrozumiałych dla innych.
Bo ja nie będe..
Ale ok, rozumiem!
foszek śpioszek mode on