Wstalam przed 7,tata mnie obudził mieliśmy jechać gdzieś nad morze czy coś ale potem się okazało że rodzice się już wcześniej umówili wiec dupa, może za tydzień pojedziemy no ale mniejsza potem jeszcze się położyłam na parę godzin nagle się budze patrzę na telefon kurde zaraz 12 a ja miałam iść do kościoła,wyskoczylam z wyra lece się szykowac,stoję już dosłownie gotowa do wyjścia a mama "Gdzie Ty idziesz" a ja no do kościoła a ona ale to dopiero za godzinę nie no wkurzylam się, zapomnialam że mam Polski czas na telefonie,lol dobra kończę ,narazie :*