A więc... 

wczoraj była u mnie taka jedna  zwana Sylwią :D spędziłyśmy razem upojną noc 

a tak poważnie to była noc Paranormal <3

zaczęło się mniej więcej tak: 

przyszła i od razu było wielkie wyjście z piesami :) .. gdy wróciłyśmy ( całe zmarznięte, zwłaszcza paluchy xD ) chciałam zrobić herbatkę, moja mam zaproponowała że nam ją zrobi (było to ok 19.30 ) ... herbatę wypiłyśmy godzinę później, szczegół maleńki 

a podczas kolacji pasjonująca rozmowa xD

udałyśmy się do pokoju gdzie pierwszym filmem jaki obejrzałyśmy było "Skazani na strach" swoją drogą film był... nie do opisania. To trzeba samemu zobaczyć żeby go ogarnąć. Potem były "Chłopaki na Ibizie" xD  a na dobranoc "Paranormal activity" pff.. mimo iż widziałam ten film wcześniej to były momenty zapierające dech w piersiach ^^ 

rano pobudka i postanowienie Sylwii, a brzmiało to mniej więcej tak:

~`Nie. Dzisiaj tego nie zrobię.

-Czego?

~`Dzisiaj Cię nie zbije. 

- xD kamień z serca (ale potem myśl: "Przecież jutro też jest dzień" )  -_-`

Ten dzień mimo wszystko, no i mimo tego że świetnie się rozumiesz z moim DaDdy kiedy trzeba po mnie pojeździć , zaliczam do jak najbardziej udanych xD

<3 ;***