Bieglam zdyszana po schodach kamiennych widzialam ja ducha o rysach nie przecietnych mial on oczy gleboke ramiona szerokie i byl ciemny...szlam chodnikiem ulicy kamiennej mialam oczy zgaszone (ciemne) ramiona mnie bolaly a rysy mi sie zmienialy ...kleczalam na drodze kamiennej mialam uszy oczy i rece takie dziwne jakby za mgla lecz niebo bylo ciemne jak on! ten duch ktory za mna biegl ten duch co na kolanach szedl...lecz kto za mna na chodniku byl zeby sie domyslec wystarczylo tam byc...