dwadzieścia.
albo jak kto woli: 16+4
;p
z wielkim podziękowaniem dla dziewczyn,
którym chciało się
zmontować przyjęcie urodzinowe
:)
a ten przystojny rodzynek na moim ramieniu
to nikt inny jak "pan wymarzony" -
wysoki brunet z boską klatą,
do tego inteligentny, miły,
a co najważniejsze - na zawsze mój !
[Haszo, z dala mi od niego!]
i ma nawet czyste skarpetki ;p