Kurcze, było genialnie! Trudno opisać to słowami, ale naprawdę! Te wczesne pobódki, musztra wczesnym rankiem, nieprzespane noce, mróz-wymiękają do tego co się tam działo.. Do tych ludzi, atmosfery.. Było super! Kurs zdany, kolejne znajomości nawiązane-majówkę uważam za zakończoną!      GACIE.

Chojnice, Chojnice, Chojnice!

-.-  Tak, buźka adekwatna do mojego humoru.

Płaczę bez powodu, potem się śmieję... Nic mi się nie podoba, nawet herbata malinowa już tak nie smakuje!

Nie chce mi się prowadzić już photobloga.. Sama nie wiem co chcę napisać.. Przecież miało być tak dobrze! no hej! Czemu jest inaczej? Co się ostatnio ze mną dzieje?

Jestem osobą, która uczy się życia na swoich błędach. Muszę się poparzyć, żeby coś zrozumieć. Można mnie ostrzegać, ale ja i tak muszę wszystkiego spróbować sama. Taka jestem...

Pogoda od kilku dni nie była najciekawsza, tfu! Była okropna! Na szczęście wyszło słońce i mam nadzieję, że dzisiejszy dzień będzie udany, że poszukiwany listem gończym humor-wróci..

Zostało 6 dni do Szwecji.. Nie mogę sie po prostu doczekać tego spania w namiotach w zimnie, bu!

Nieuzasadniony, chory lęk?

"Tak dzieje się gdy wiosna przyjdzie,
Wypala miłość stare trawy.."

/zakochany?