Tak dłuuuugo mnie tutaj nie było, że zaczęłam zastanawiać się nad poprawnością wpisywanego hasła!
"Czy zawsze na obozie tak jest, że muszę się w kimś zakochać, że ktoś mi się spodoba?... Za dużo tych sympatii mam, to się robi niebezpieczne..."
Tyle się przez ten czas działo, jak mnie tutaj nie było... Nie napisałam nawet ani słowa po Grunwaldzie! A naprawdę jest o czym! Może poprawniej-o kim! Kolejni nowo poznani, wspaniali ludzie! Kolejne niezapomniane wydarzenia... Ach, cóż tu dużo pisać-było świetnie, mega, cudownie i byle do kolejnego rajdu i zlotu! To tyle jeśli chodzi o główną atrakcję w wakacje. Były oczywiście świetne koncerty, ogniska, nocowanie pod namiotami... No, dużo tego w tym roku! I cieszę się, że mam takich ludzi za którymi tęsknię będąc jeszcze z nimi, do których chcę wracać i dla których żyję! Dziękuję<3 Nie wiem co bym bez Was zrobiła! 'Bo we mnie płynie Koronowsko-Chojnicka krew!' Za długo mnie nie było, żebym pisała teraz jak to było mi źle, jak przeżywałam jedne z najwspanialszych chwil w życiu i ogólnie o tym wszystkim co się działo, lub co dziać się mogło! Może zatem kilka słów o teraźniejszości? A więc... Mamy koniec wakacji, moi drodzy! Mój leń musi opuścić moje ciało, głowa musi znaleźć miejsce na wiedzę a nie tylko zajmować się myśleniem o Tobie a pani od niemieckiego musi sobie w końcu odpuścić, o! Pierwszy dzień i praca do napisania?! Szwabsko... A więc ile to dni do wakacji? 300? Może mniej? Tak, życiem w trybie: 'byle do wakacji' dużo nie zdziałam! Tak więc koniec! Kocham szkołę, budzę się żeby dla niej żyć i do niej iść! TAK! Szkól is kul!
A co u organu zgubionego gdzieś, kiedyś? Bo przecież głównie na nim opierają się moje refleksje życiowe. Hm... Serce zalewa zewsząd otaczany mnie żal! Tyle...
Wiecie... Niedość, że się wypaliłam i nie wiem już czy prowadzić tego bloga, to zostawiam dla siebie samej o wiele więcej, niźli piszę... Tak więc o czym mam pisać? Nie dzielę się ani smutkiem, ani radością! No nie potrafię pisać tak, jak do tej pory to robiłam... Chyba znam przyczynę.
Dobra, nie wysilam się-kończę! Miłego weekend'u, moi drodzy!
`Chciałabym, tak móc cię przytulić,
móc, dotknąć, znowu pod różnymi pretekstami..
Jesteś tak cholernie ważny, nie wiem w którą strone mam iść,
gdy Cię nie ma...
To trudne-wybierać, gdy wybór jest równy zera...
Ty nadal we mnie jesteś... czuje Cię cały czas!
Mam wrażenie, że dotykasz, że przytulasz...
Wrócić tam, i Cię wyściskać... `
Mogłam zyskać, a tylko straciłam...