"Czy to coś zmienia, że lubię z Tobą milczeć o pogodzie?
Są takie myśli, które usilnie próbują wyciec,
by dać Ci się skosztować.
Ale te wahania miękkie, jak balet obaw na cienkim lodzie.
Potrafią mi oczy zamglić, policzki przypiec.
Więc połykam te swędzące słowa.
Tysiąc uwag, skarg, zażaleń, tysiąc westchnień w stronę świata.
Niezdarnie obdzieram formy i znaczenia.
Wszystko takie milczące i kruche."