od razu pisze dla tych ktorzy mysla, ze opisze tu cos z podrozy: macie wala pisac bede jak wroce, czyli nie predko..
tak tak tak mam zmule i potrzebuje sobie popisac. chyba bardziej mam ochote skierowac swoja notke do niego ale i tak dobrze wszyscy wiemy, ze on tego nie przeczyta...siedze w hiltonie sama w pokoju, zrezygnowalam z wieczornego spaceru po NY dla tego zeby posiedziec sobie w samotnosci i pomyslec o tym wszystkim co sie wydarzylo w tamtym roku...zeby pomyslec o Tobie! a wiec aktualnie siedze skulona pod kocem, jem ananasa mam na przeciowko siebie lustro w ktorym podziwiam kazda lze ktora splywa po moich policzkach... nie oklamujmy sie bycie tu nie bylo moim szczytem marzen na prawde wolalabym siedziec juz w bg ale wiedziec ze w kazdej chwili moge cie gdzies spotkac na miescie czy u siebie na osiedlu. tutaj nie mam takiej szansy... ogolnie to mamy sukces udawalam silna przed tydzien to chyba rekord! obiecalam Ci ze wroce do ciebie i ze bedzie dobrze ale teraz skoro oboje wiemy ze nie bedzie dobrze to juz nie musze obiecywac w ogole ze wroce. p-i-e-r-d-o-l-e-t-o! kto wytlumaczy mi dlaczego milosc jest tak silna? dlaczego ja cie kocham? dlaczego nie potrafie zapomniec przestac byc tak uzalezniona od ciebie pomimo tego ze ty definitywnie powiedziales nie i ja dolozylam swoje podwojne wypierdalaj??? szkoda ze nie zdajesz sobie sprawy jak uzalezniles mnie od siebie... 28.12 pierwszy raz bylismy tak daleko od siebie...
3lata mowienia ze bedzie ok a pozniej wypierdalaj, 36 miesiecy zagadki, mijania sie z uczuciem, moich lez i twojego ''postaram sie to zmienic'', twoich klamstw i mojego wybaczania, moich nerwow i wszystkich brzydkich niechcianych ale wypowiedzianych slow o ktorych pozniej ''zapominales'', wspolnych minut przesiedzianych na 3 lawce na basenie i zostawiania kluczy do twojego domu w moich rekach po to zebys mial pretekst aby przyjsc do mnie, wszystkie ulotne chwile te w ktorych mnie przytulales, miliony przejsc obok siebie na korytarzy z odwrocona glowa, wszyskie moje nie przespane noce,kazda twoja wymowka wiadomo przed czym, moje zrywanie sie z lekcji zeby zobaczyc sie z toba na godzine, kazde serce narysowane w najdziwniejszych miejscach, wszystkie moje kazania, kazde twoje ''nie rob tego'',twoje czeste olewanie spotkan, kazdy sms i kazda dluga rozmowa przez telefon, kazdy moj foch o pierdole i o fajki, moj stres przed wystepem lub podroza i twoje wsparcie, kazdy usmiech, wszystkie wypowiedziane ''kocham cie''
to wszystko to MY. . .
i pomimo, ze nigdy razem nie bylismy to jestem od ciebie uzalezniona bo byles tak blisko mnie, czulam twoj zapach pomimo,ze nie byles obok mnie, gdy ukladalo sie i wydawalo sie ze bedziemy razem to lecialam do szkoly na skrzydlach, robilam te wszystkie glupoty wlasnie po to zebys powiedzial ''nie rob tego'', wiem ze probowales sie zmienic albo tak idealnie to grales, z biegiem czasu juz wiem,gdybym wtedy wiedziala ze nie zaczekasz na mnie to bym od razu zgodzila sie z Toba byc ale wtedy to ja potrzebowalam sie wyszalec... wiem, ze teraz ty tego potrzebujesz tylko dlaczego sam nie powiesz mi tego prosto w oczy? nie raz mowilam ci, ze chce prawdy bo kazde twoje klamstwo mnie zabija, moje serce peklo juz w 3456789876 miejscach a lez wylalam 3x tyle przez te klamstwa. i uwierz poczekalabym gdyby nie te ostatnie sytuacje, jesli mamy ze soba byc kiedys to bedziemy ale nie mysl ze teraz bede dalej za Toba biegac bo najzwyczajniej w swiecie nie mam juz sily, zmeczylo mnie to wszystko! To mija sie z celem, za duzo mnie to kosztuje. dziekuje i dowidzenia. wiem ze mowilam juz to nie raz ale teraz jestem gotowa, gotowa to skonczyc. i chociaz mowilam ze jestes mi niezbedny jak tlen to teraz wiem ze moge wziac zapasowa butle z tlenem i pojsc przed siebie... ta butla sa wspomnienia, zdjecia i archiwa, to nie zniknie nikt tego nie wymarze mi z pamieci ale wiem ze dam rade wreszcie zaczac ZYC jak czlowiek bo mam przyjaciol ktorzy mi pomoga <3 ten wyjazd moze nie dokonca jednak mi pomoze nauczyc sie zyc zdaleka od ciebie ale cos zmieni to na pewno. pisze ta notke od 2 godzin dlatego jest w niej tak wiele sprzecznych mysli, ale reasumujac jestem gotowa zrezygnowac z walczenia o ten zwiazek ale wiem ze dokonam tego tylko dzieki takim zalamania bo to one w rezultacie mnie buduja. !
wychodze teraz przez okno na dach tego wielkiego hotelu zeby wyslac ci buziaka na dzien dobry akurat doleci : )
ps. widok jest swietny widze do okola brud i meliny, czuje smrud i slysze biegajce szczury <3
[nie] KOCHAM CIE NY : ) !
Inni zdjęcia: Wiosna 2025r. rafal1589... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24