moją matką i najlepszym nauczycielem - czas, najcierpliwszy
bo to on mnie wszystkiego nauczyl i uczy nadal,
tylko z nim ucze sie rozrozniac przyjazn ta prawdziwa od tej pisanej na kartkach ktore i tak gowno znacza,
to czas uczy mnie rozrozniac dobrych od zlych ludzi, i tak owszem wiem ze ciagle serce to golebie, maslane, naiwne nabiera sie co i rusz na sztuczki tych wyrafinowanych sukinsynow.
ale kiedys sie naucze,
jeszcze wam pokaze.
i wiem tez, ze te slowa nic nie znacza, te wirtualne, wypisane na czyms co tak naprawde nie istnieje.
nie obchodzi mnie juz nikt, zanurzam sie zastygajac we wlasnym egoizmie,
ze zawsze bedzie cos
a wlasnie tak mialo nie byc, jednak l'amour - pas pour moi