Ja chcę na duży, pogalopować, poskakać. ._. i w teren!
Oto nad ogniem z drew szydzi spalona jej twarz.
Zawsze była Czarną Owcą.
Chodź ty do mnie przeklęta! Ja nie eunuchów żak.
Jesteś dla nich zaklęciem, pełna czaru, odmienna - zła.
Masz w ciele szalony wiatr - amoralność.
Dar pełen burz, wodospadów, ryku rzek.
W wężowej pościeli ołtarzem jesteś mi.