~ Wszystko mija, nawet najdłuższa żmija. ~
W związku z tym jasnym staje się to, kim staję się ja.
Otóż, moi mili państwo, bezspornym wydaje się być fakt, że staję się człowiekiem.
Co za tym idzie, zaczynam podejrzewać, że nie należę do osób specjalnie spostrzegawczych.
Powietrze zdaje się krzyczeć,
Matka Natura rzyga własnym płodem.
Patrzę w Twoje oczy, Ty patrzysz w moje.
I to spojrzenie, ono zmienia wszystko.
Ja to już zupełnie inna ja.