Czasem nie mam siły i ochoty siedzieć w garach, w sumie ostatnio to nawet często, ale kiedy Dzidzia mówi, że zjadłaby placuszki z jabłkami, a mi się nie chce, przypominam sobie swoje dzieciństwo. Chodziłam rano do kuzynki, co drugi tydzień jej mama woziła nas do szkoły, one były zawsze spóźnione. Zawsze. A ja przychodziłam na czas, dzięki czemu załapywałam się na placuszki, jakie kuzynce na śniadanie szykowała babcia. Pamiętam ten smak do dziś, niestety nie znam przepisu, babcia Marysia zabrała go ze sobą do grobu. Więc kiedy moje dziecko chce zjeść placuszki z jabłkami, to zbieram się w sobie i robię to co umiem, żeby córka miała fajne wspomnienia z dzieciństwa.
30 MAJA 2025
25 MAJA 2025
19 MAJA 2025
21 KWIETNIA 2025
17 KWIETNIA 2025
13 LUTEGO 2025
4 LUTEGO 2025
3 STYCZNIA 2025
Wszystkie wpisy