Znalazłam w necie artykuł o intrygującym opisie, było tam napisane, że poród, ból ucha i coś tam jeszcze przy tych pięciu chorobach to mały pikuś, więc kliknęłam i czytam. Pierwsze cztery choroby były mi zupełnie obce, do tego stopnia, że zapamiętałam jedynie potoczną nazwę jednej z nich: rwa twarzy. Na końcu tej listy znalazłam coś znajomego. Dowiedziałam się, że piąte źródło bólu dopada 10% panów i zaledwie 5% pań, znów okazuje się, że mam w życiu farta (wcześniej przydarzyło mi się powikłanie po zabiegu, które zdarza się w około 0,03 - 0,4%). Dodać muszę, że według tego artykułu owym 5% zdarza się w ciągu całego życia jeden epizod, ja swoich już nie jestem w stanie zliczyć, gdzieś koło kilkunastu. Może kilkudziesięciu. Wychodzi, że mam w życiu mega fart, a w lotto trafić nie mogę. Nie pamiętam ile urodziłam kamieni nerkowych, ze 7-8, chyba, a ostatni wybierał się na ten świat od lipca do grudnia, z czego lekko licząc uzbierałby się jeden miesiąc bólu, reszta to pobolewanie, lub cisza przed burzą. Kolka nerkowa, ponoć poród przy tym to pikuś, nie wiem, nie mam porównania. Ale podoba mi się reklama pewnego leku, w której miły pan pyta czy może być coś gorszego od ataku kolki nerkowej, a następnie odpowiada, że drugi atak. Popieram. Reklamowany lek również stosuję, ale już nie w formie ohydnej pasty, świat poszedł do przodu, mamy penicylinę, telefony komórkowe i Fitolizynę w tabletkach - za to ja bym dała wynalazcy Nobla.
30 MAJA 2025
25 MAJA 2025
19 MAJA 2025
21 KWIETNIA 2025
17 KWIETNIA 2025
13 LUTEGO 2025
4 LUTEGO 2025
3 STYCZNIA 2025
Wszystkie wpisy