O szóstej rano każdy miał już dość
Nikomu się nie chciało w każdym narastała złość
Brudne plany się walały obgryziona kość
Tęsknie do mamy chociaż mamy mamy ciągle dość
[...]
Była już druga wracał kolor znów
Serce nie sługa pługiem robi we mnie wielki rów
Obdrapane ściany obdrapany cały dom
Ktoś do mnie krzyczy ale nie wiem skąd
Nie wiem skąd
Nie wiem skąd