zdjęcie z wycieczki. nie wiem co pisać więc może opiszę co się działo na wycieczce.. no a więc dzień pierwszy; wyjazd 5.30, męcząca podróż, zwiedzanie wieliczki, potem `pyszna` obiadokolacja, i spanie po godz.1 dzień drugi; zakopane- spacer doliną kościeliską, wpisanie się na sarnią skałę ii.. zdobyliśmy ten szczyt. potem dyska- chłopak się we mnie zakochał, dał mi swój nr telefonu a potem obawa, że on przyjdzie w nocy albo kąpaliśmy się `razem` tzn, jedna siedziała na ubikacji, a druga się myła pod prysznicem, no ale strasznie się bałyśmy. dzień trzeci; zwiedzanie zakopanego- krzeptówki, sanktuarium, cmentarza na pęksowym brzysku, gubałówka, krupówka. potem basen.. tzn termy podhalańskie. zjeżdżalnie były w środku, a duże baseny na dworze. no na dworze już było trochę chłodno, ale woda 36 stopni i było mega. jak się bałam zjeżdżać to albo mnie fran łapał, albo hubert. wszyscy mi kibicowali, no bo wkońcu z jakieś 10-15 minut mnie namawiali żebym zjechała. no ale ja sie bałam, bo cały czas pod wode wlatywałam, hahah. na koniec basenu, wziełam sobie okulary huberta i nurkowałam pod wodę tyle, że długo pod nią nie siedziałam bo woda mnie na powierzchnie pchała.. potem noc- patrycja już śpi, a my... omg! tak to ujmę.. spać poszłyśmy tak jakoś po 3. no i dzień czwarty; kraków- katedra na wawelu, między innymi grób pary prezydenckiej, no i powrót po 23. oczywiście wszystkiego nie opisałam, bo by mi chyba miejsca nie starczyło. tam po prostu trzeba było wiedzieć to wszystko, i być z nami. dziękuję; neli, patrycji, misi, julii, anecie, siwie, dari, martynie, juli r - z którą się ` loffciam ` no i innym.
ale urwał!
tego tekstu najczęściej używano na tej wycieczce. ^^