Jak widać na zdjęciu homorek mi dopisuje.
Od tego prawoznawstwa to już kicham krwią (dosłownie!). Pewnie nie bez przyczyny nasz wykładowca wspominał, że jego przedmiot to krew pot i łzy . Pocić to będę się jutro, na długo wyczekiwanym kolokwium. A co do łez to zostawie je sobie na ogłoszenie wyników.