brakuje mi zdjęć, padam na twarz, wróciłam o 21.00 do domu, a o 6.oo wstałam nosz kuwa mać ;o masakra, ale był fajny wypad na miasto z Kewinem, wpieprzaliśmy fast foody, bawiłam się w styliste, wygłupialiśmy się, oczywiście chodziliśmy po sklepach.............. ale kupiłam pokrowiec na gitare i to jest najważniejsze! i kewin zaebał wieszaki z BARBARY bo pisało GRATIS i biliśmy się nimi......... KCKCKCKCKC.