Coraz częściej czuję, że nie pasuję do tego społeczeństwa. Czuję się inna. Nie gorsza, nie lepsza, ale inna. Jestem zbyt wrażliwa, to na pewno. Ale nie umiem tego zmienić. Tak wiele się we mnie zmieniło, lecz nie to. Upadłam gdzieś w głębi mnie, bezsilność jest najgorsza. Nie mogę nic zrobić, nic w tym momencie nie zależy ode mnie. Zostało mi czekać. Czekać na finał akcji, nie mam pojęcia jak to się skończy, ale bardzo mnie to męczy. Zmienił się mój punkt widzenia, moje patrzenie na świat, na wszystko, co mnie otacza. Nie wiem, czy dobrze robię, ale co ma być to będzie. Nie widziałam Cię 2 lata.