"Wciąż śpię z twarzą w misce nachos... "
Hejo ! Co u was ? U mnie trochę lepiej. Kościół mam juz za sobą. Teraz nie pozostaje już
nic innego jak cieszyć się z ostatniego dnia wolności. Przez te rekolekcje kolejny raz
odzwyczaiłam się od normalnego chodzenia do szkoły. Ciekawe ile tym razem musi minąć
czasu, żebym się na nowo przyzwyczaiła.. Po południu jadę do dziadków. Nie ma to jak
podwójne imieniny. haha, będzie biba.