Zmienia się, z dnia na dzień coraz bardziej.
Dostrzega więcej detali, które wywołują u niej nieznane odczucia.
Czyta słowa, które powinny ją dotknąć, wywołać negatywne emocje..
skutkiem są myśli, że te, kierowane do niej, są zaczerpnięte prosto z filmów, których ogląda tysiące.
Chce pisać, tworzyć i widzi w tym dobry materiał.
Czuje się obserwatorką. Jakby we śnie. Patrzy z góry, wszystko koduje.
Chce płakać, ale nie może, nie jest w stanie wydusić z siebie ani jednej łzy.
To nie podświadomość, to zewnętrzny nakaz jej samej.
Chce, ale nie może, nie umie..
Dziwne..
Jak w teatrze, tylko bez tych sztucznych kukiełek,
tu główną rolę gra ona.
i stwierdzam, że ma coś z garem.
Mimo to, uwielbiam jej gar.