Jestem znudzona i zziębnięta. Pomijając już, to całe maniurstwo powyższego zdjęcia, jest mi naprawdę, naprawdę zimno. Już dawno tak nie przemarzłam, ale najwyższy czas pogodzić się z myślą, że zima nadchodzi wielkimi krokami.
I w tym roku, jesień nie była taka, jaka powinna być. Jesień musi być ciepła, słoneczna, pełna złotoczerwonych liści, kasztanów i jarzębiny. Na pewno nie może być taka, jaką widzieliśmy tego roku.
Jedynym pozytywnym aspektem zimy, jest odejście w cholerę jesiennych depresji. Jednak robią one miejsce tylko mroźnym, smutnym wieczorom, bo ani kominka, ani żadnego ciepłego dywanu, na którym mogłabym się wygrzewać, nie mam. Już niedługo "Biała Szkoła" i znów śnieg, mnóstwo śniegu. Gawor, musimy pojechać na stok we dwie, jak co roku.
So you rely on my faith in your kind
Or rather continue to pretend that I'm blind
You say I made your life a living hell
And yet still let me pay you when I fell