photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 10 KWIETNIA 2012

Maskot Rejli

Dziewicza Trasa :D

 

Nowe auto , trasa niby znana ale rano było trochę niepewności czy się objedzie czy się zdąży na czas

Trasa rozpoczeła się gdzieś przed 6 gdzie sprawdziłem stan oleju , dokręciłem koła i ruszylem do Olsztyna . 10 po 6 wjechałem na firmę ustawiłem się pod rampą , załadowałem to co miałem załadować lecz chwilkę musiałem poczekać na Jednosktę Wojskową w Lidzbarku Warmińskim .

Przed 7 ruszyłem na Dobre Miasto gdzie znajdował się pierwszy punkt mojego programu , po 10 minutowej rozgruzce ruszyłem na Lidzbark Warmiński do wyjżej opisanej jednostki wojskowej , tam zeszło ok 20 minut gdzie na samej bramie stałem 10 minut bo " Nie ma Pan przepustki " . Po kilkukrotnym dzwonieniu do firmy jednak posttanowili mnie wpuścić . Szybko szybko do rondka i kierunek Górowo Iławieckie , tam dotarłem jakoś przed 9 bądź 8:30 nie pamiętam dokładnie . Tam jak to w szpitalu bywa szukaj ludzi w polu ale Dejv pomysłowy poszedł od razu do Kierownika :D ! Na dobre to wyszło ponieważ obok gabinetu Kierownika jest pani która zajmuje się praniem :D również zeszło 10 minut i ruszyłem do Bartoszyc . Po 30 minutach byłem na miejscu , stanąłem pod rampą rozładowałem 2 wózki, załadowałem 7 spiąlem wszystko pasami i ruszyłem do Dobrego Miasta , oczywiście standardowo na wylocie z Bartoszyc fotopstryk naładowany i na rondku " misiaki " lecz tylko obserwowali otoczenie . O 10 20 dotarłem do Dobrego gdzie zmieściłem tylko jeden wózek a drugi chyba musiałbym włożyć do kabiny więc pojechał luzem na pace . Na " obwodnicy " Barcikowa czy jakieś tam wsi, Polski Niemiec w swoim Renoo Clijo z całą rodzinką jechał raz 85 a raz 100 , trochę się zdziwił gdy Regina z 1.5 tonowym ładunkiem bez zająknięcia się wyprzedziła " fox dojcza ", który chciał cwaniakować i przyśpieszył w momencie wyprzedzania po całym tym zabiegu został wyhamowany do 50 km/h ^^ .

Do Olsztyna wpadłem minuty po 11 , szybki rozładunek i załadunek na Olsztynek w między czasie zrzutka w Łańsku gdzie zajeło mi to 30 minut . Czas płynął coraz szybciej a tu ciągle kilka punktów do ogarnięcia . Szybki telefon do Młyna w Olsztynku żeby szykowali prańsko lecz szybciej musiałem zajechać do Afryki do Sanatorium gdzie razem ze sprytną panią Anią rozładowaliśmy 300 kg załadowaliśmy 200 . Jak to w szpitalach bywa wyjazd na centymetry i wyjazd przy plastikowym śmietniku na grubość lakieru chyba nawet go strąciłem <lol2> .

Kolejnym i już przed ostatnim punktem był punkt przyjęć w Olsztynku tam zeszło może z 40 sekund licząc otworzenie i zamknięcie drzwi :D . Szybko poleciałem do Młyna wrzuciłem worek i zajechałem do domu ogarnąć sytuację . Prace skończyłem +/- 13:30 ? do Olsztyna ruszyłem przed 14 na spokojnie rozładowałem się , rozliczyłem papiery pożegnałem się i ruszyłem do domu .

 

Takie bonusy może nie zbyt śmieszne i fajne ale zawsze coś :D .

- http://www3.picturepush.com/photo/a/8002746/480/Forum/2012-04-10-13.36.02.jpg

 

- http://picturepush.com/public/8002753

 

DO NASTĘPNEGO !

 

P.S Zjadłbym kurczaka z rożna ze Zgierza

Komentarze

strzepan97 Amator...
15/04/2012 14:19:23