uhuhu.

Nie mogłam nie dodać zdjęcia z wakacji i pamiętnego wypadu na rynek. :hahaha: Dzisiaj od nowa każdy bez wyjątku musiał poznać tą historię: bo tylko MY potrafimy szukać rynku w Krakowie przez 3 godziny i to samo zrobić w Nowym Targu. Nie, nie będziemy dobrymi przewodniczkami. Wykład jak najbardziej udany. Ciekawy i Pan Profesor baardzo interesujący. Mimo swojego podeszłego wieku miał zajebistą gadaną. Oczywiście z Karinką musiałyśmy skomentować zdjęcia. To nic, że wracając z muzeum śpiewałam sobie o Wisełce i chciałam iść przez autostradę na Katowice. :> Oczywiście nie umieliśmy przestać się śmiać, ale to już totalna norma. Stwierdzam, że sok z żurawiny jak najbardziej poprawia humor i samopoczucie. Dziewczynki tańczą w elicie, kręcą tyłkami, nęcą i kręcą. I poza tym jestem przecież zazdrosna i zła o wrzucanie Kariny do Wisły oraz noszenie jej na rękach. :haha:  A teraz idę zacząć się uczyć na jutro i wymyślać co moge powiedzieć nauczycielom, dlaczego jestem nieprzygotowana. :)) 

formspring