dzisiejsze śniadanie.już w domu po wf. Był wycisk. Rozgrzewka spowodowała że się ze mnie lało, później ćwiczenia z piłkami i chwilę gry w siatkę. Myślałam, że nie umiem i nigdy nie chciałam grać ale dziś mi się spodobało :) nawet jakoś sobie radziłam :)
teraz muszę chwilę iść spać bo chyba znów mam gorączkę.
Piękna pogoda, mam nadzieję, że wezmę teraz leki, trochę odpocznę i wyjdę na jakiś spacer.
Milego dnia :)