"Każdy z nas ma swoją miłość. Może pierwsze zauroczenie, którego pozostał niezrozumiały
sentyment. Może nastoletnią miłość, dzięki której na
twarzy pojawia się rumieniec (...) Przyśpieszone tętno,
czasem kłótnie i zazdrość, złość. Wzloty i upadki. "
wpadła mi w ręce książka Michasi..zaczynam z czystej ciekawości..
Gdyby nie te parę godzin ze Sandrą to podejrzewam, że ten dzień
byłby do dupy jak sam wieczór... nie lubię takiego czegoś...
ale nauczę się takiego Ciebie szybciej niż moich szklących sie
oczu przy każdej przykrości, których nadal ogarnąć nie potrafię...
dobranoc..