xoxo

wspomnienia uświadamiają mi jak bardzo zniszczyłam rzeczywistość.

blada twarz w oknie. rozciągnięta koszulka. szerokie spodenki. rozmazany makijaż. łzy w oczach. i brak tej głupiej chęci do życia.

to koniec. zabiliśmy w sobie wszystko. 

 może też nie możesz zasnąć, proszę cię, uśmiechnij się. może też stajesz do walki, ale upadasz na deski. może czujesz to co ja i za czymś tęsknisz.

i dziś jestem niezdolna do życia, dobranoc.

chuj mnie obchodzi jakie masz do mnie podejście. chcesz coś wiedzieć? powoli zapominam, że jesteś.

czyli mówisz, że jedna sekunda nie ma znaczenia? a co jeśli on, w ciągu takich trzech, będzie się do ciebie uśmiechał?

sentyment zardzewiałej od łez miłości.

tak po cichu powiem ci, że cię kochham. powiem ci to do ucha, aby nikt nie wiedział, jaka jestem naiwna.

pamiętaj, że każdy napotkany człowiek czegoś się boi, coś kocha i coś stracił.

jego serce biło lekko, jej jakby miało za chwilę złamać żebro.

sens życia zamknięty w kilku momentach, rzeczach i osobach.

powątpiewam w ciebie często, jednak mimo wszystko kocham cię za przeszłość.

 czy ty wiesz co to jest siła? siła to jeśli masz możliwość pocałowania swojej największej miłości i całujesz ją tylko w policzek.

anioł stróż miał mnie bronić przed idiotami ale nadzwyczajnie się opierdala!

to prawdziwa bezczelność z mojej strony chodzić w kawałkach po ziemi i ciągle odwracać się dupą do świata.

hej, mogę zgubić się sam w sobie, ale tutaj, w tobie, na pewno znajdę drogę.

wiem tylko, że muszę żyć dalej, muszę być silna i muszę się uśmiechać bo nikogo nie obchodzi że posypał mi się świat.

 faceci mogą zajmować się flirtowaniem przez cały dzień, ale zanim pójdą spać, myślą o dziewczynie, na której naprawdę im zależy.

tak możesz powiedzieć, że się poddałam i jestem niekonsekwentna, ale najpierw spytaj o powód. nie zakładaj z góry, że wiesz co czuje.

zdałam sobie sprawę, że jeśliby zapytać tych ludzi, czego szukają, połowa z nich natychmiast zalałaby się łzami.

 wariatek się nie kocha, za nimi się szaleje.

raz na jakiś czas w naszym życiu pojawiają się ludzie, po których sprzątamy latami.

ej, ziomek polewaj. po chuj się pytasz przecież widzisz jak się miewam.

raczej nie możemy zacząć od nowa, ale pamiętaj, że jesteśmy ustawieni na browar.

dorośnij, a obiecuję, że spróbujemy.

może typ nie jest zły, ale to jeszcze szczeniak.

już teraz wiem, wszystko trwa dopóki sam tego chcesz.