Tym razem w kolorze.
Ludzie, co sie dzieje w ogole. Najpierw wszystko gra, wszystko jest ustalone, potem nagle jednej osobie odbije, robi sie rozpierducha, a z planow nici. Najbardziej smieszy mnie to ze nikt nie potrafi zalatwac spraw miedzy soba, zawsze jest tak ze zamieszanych w to jest 10 innych osob. niepotrzebnie. Z reszta.. Ludzie robta co chceta. ;) Od mojego ostatniego pobytu w Polsce (wakacje) ludzie sie bardzo pozmieniali. Jedni na lepsze, drudzy na gorsze, jeszcze inni zmienili sie na dziwne.. Odsunelam sie od tych gorszych i dziwnych, a zostalam z tymi ktorzy zmienili sie na lepsze, albo nie zmienili sie wcale :) i git.
Wczoraj <3 Wczoraj <3 Wczoraj <3
Jak ja sie ciesze ze sa ludzie ktorzy mimo wszystko wytrzymuja moje towarzystwo i gdy ktos mnie wkurwia sa gotowi "jechac wpierdolic" haha. W sumie najbardziej ciesze sie z tego ze w takich momentach mam sie komu wyplakac i z kim napic piwa. (piwa?)
D . :)
Jak dobrze pojdzie wroce do Londynu z kolejnym tatuazem (oby byly miejsca w salonie) :) . to uzaleznia.
Jak dobrze pojdzie wroce do Londynu w calkiem dobrym stanie psychicznym.
nie wspominajac o stanie fizycznym..
Adios . (jakby to Hemus powiedzial)