ROZKOSZ

smakujesz lepiej niż każdy inny pocałunek, pobudzasz moje ciało lepiej niż delikatny letni wiatr po godzinach upału na gorącym piasku...może właśnie dlatego wszytsko to wydaje mi się takie...niemożliwe 

chciałą bym abyś zdradziłą mi swój sekret dzięki , któremu pozwalasz mi odlecieć tak wysoko...a wciąż milczysz...a ja myślę , ze to niemożliwe a Ty doskonale o tym wiesz... 

krzyczałam do Ciebie bo nie wiedziałm kim jesteś...wiedziałąm,ze możesz mi pomóc...i znalazłam tą kobietę...dobrze , ze nie jesteś aniołem...dlaczego nie jesteś moją żoną...przecież znamy się tak długo?myślisz , że majacże? nie..ja poo prostu znałam Cie już wcześniej nim nie wiedziałąm kim jesteś...i tak byłaś... będzie mi dobrze dopóki bedziesz przy mnei i będziesz najlepsza tak długo jak tylko potrafisz...bo nie raz zobaczysz moje łzy...ale jestes  w stanie wytrzeć je właśnie Ty...

nie nawidzę porankó bez Ciebei bo nie mam sił walczyć z samą sobą...ale wiem,ze jesteś tam tak blisko tak daleko... jestem gdzies po środku i chcę tam zostać...nie chce uciec...tylko siedzieć tam i czekać aż będziesz przychodzić po woli i zbliżac się coreaz bardziej i z każdym dniem oddalać coraz mniej..aż pewnego dnia zaśniesz obok mnie,a ja obudzę się obok Ciebie.