Takie piatki po takim tygodniu są idealne. Cały dzien zalatany, Marsz, szkoła, śniadanie o 16, 3 godziny snu, takie zycie. A dzis uspokajamy sie w Bachanowie. Tulaj i zamulaj. Nareszcie tam dotre. :)
Bachanowo jest jednym z najcudowniejszych miejsc w jakich byłam, moge juz tam wracac. Do Magdy, do Mamci Magdy, do kotełków, do okna na papierosa, do pączusiów i ton jedzenia i schodów po których wchodze na czworaka. Miś i reszta Miśków w jednym miejscu- chce znow.