Siedzę sobie ,jem winogrona i ślepe patrzę się w przestrzeń,a moje myśli krążą..Zastanawiam się co mam zrobić ,żeby wszystko się ułożyło ,żeby wreszcie było normalnie ? Zabardzo nie umiem znaleźć odpowiedzi..Może ona sama się znajdzie..a jeśli nie ?
Czasem pakujemy stare rzeczy i chowamy je na strychu ,niegdy nie zamierzając ich wyjmować ,ale nie potrafimy się ich pozbyć .Pewnie tak samo jak marzeń...
"maderdotekfaking" - kim jesteś ?:D no i co napisałeś w tym komencie ,bo zabardzo nie zrozumiałam :D