nie ważne jest to jak wyszlam, nie mam humoru. siedze, zamulam. od rana na kompie bo co innego. pogoda mnie dobja, ale niech jutro pada - chce tego. bo spędze czas z biologia. aż nie mogę się doczekać. ale muszę. chcę mieć dobre oceny,biiore sie do roboty. aż dziwne. dobra, nie wiem co ja pisze, ale pisze coś zeby pisać. zaniedbuję tego słitQ pHoTObloZka...wybaczcie, ale nie mam za duzo zdjec, znaczy sie no mam jakieś tam, ale ble sa i w ogole trzeba cos porobic. w poniedzialek klasa jedzie na wycieczke, ja nie. nie chce mi sie -,- ale lekcje z inna klasa, i megabedzie bo tylko cztery, albo trzy. oho i w środe coś tam otrzesiny? moze pojde . umieram na bol brzucha uwielbiam to gdy polykam jedna tabletke przeciwbolowa za druga a to nic nie pomaga.dam rade. jestem silna. dzisiaj jakos jest dziwnie. ze wszystkimi sie kloce. wszystko mnie denerwuje. nawet w jakas gre graalam, a co to bylo to nie wiem . niewazne. no i gicior. ciesze sie bo bede miala sismy 3 i bede pykac . i ciesze sie xd tak wiem. wiem mam cos z glowa ale co na to poradzic. moze pozegnam sie. dobra narka, spzarka, i cos tam jeszcze, oh eh ah i mr.