bałwan niestety nie przeżył długo. głowa mu odpadła;D
powoli realizuje plany" zakuwania". fizjo zrobiona, biofizyka też, chemia w połowie ogarnięta, jutro anatomia...
moja kochana pszczółka-śmiga jak najęta. odpaliłam ją! a na dworzu było -19!
oj ,gdzie ten Sylwester?:D na początku było nas mało-a teraz cudowne rozmnożenie;D
a mętlik w głowie mam taki,że niech by go wzięło.
nie rozkminie tego wszystkiego.
Szczęśliwego Nowego Roku!!!