zaraz trzeba iść do szkoły.
ta myśl mnie przytłacza..
znowu te debilne dzieci będą biegać po całym korytarzu.. [rzeźnia]
a później spotkanie z ojcem.
od kiedy wyprowadził się z domu jest.. lepiej.
nie ma ciągłych kłótni.. tylko cisza i spokój.
nie mówię, że to wszystko wina ojca że tak 'było' ale ... nevermind
no i to chyba wszystko co chciałam powiedzieć.
idę się pakować.