ah.
i gdzie poszłam.?
poszłam na 18 do Emila.
było.. hmm. zajebiście.!
super towarzystwo i w ogóle.
potwierdzeniem tej świetnej zabawy jest to że wstałam 0 14:30 z bolącą głową i gardłem. '^
ale oczywiście jak to zawsze jest ktoś musiał mnie wkurwić..
taki głupi pedał. uhh. szkoda gadać. bo to debil.